Deweloper Lublin

"Powiedzmy, że nie wróciłem do pracy dzień po dentystyce. Wyobraźmy sobie, że stopniowo stawałem się coraz bardziej zacofany i melancholijny, dopóki moja żona nie przekonała mnie w końcu do lekarza. Co by się stało? Mój lekarz prawdopodobnie zadałby mi kilka pytań na temat mojego stanu umysłu, a następnie zaproponował kurs psychoterapii (aby rozwiązać moje problemy dotyczące śmiertelności) lub przepisał leki przeciwdepresyjne (aby skorygować hipotetyczny brak równowagi serotoniny lub innych neuroprzekaźników w moim mózgu)


  PRZEJDŹ NA FORUM